Tęsknota, która nie znika – tylko zmienia formę.
To jest ten czas, kiedy tęsknota bije mocniej. Daje o sobie znać częściej i intensywniej.
To czas, gdy wszystko wokół przypomina mi o tym, co żyje we mnie każdego dnia, od dnia, kiedy moich rodziców już nie ma. To coś, o czym nie mówię codziennie i nie pokazuję, bo po prostu życie toczy się dalej. Ale to uczucie jest tam w środku – każdego dnia, każdej chwili, każdej minuty i każdej sekundy.
Po procesie oswajania, dbania o nie, rozumienia go, czucia i przyzwyczajania się do niego, zaczyna się robić miejsce na życie. Nie, ono nie znika. Ono zostaje – tylko przyjmuje drugorzędną rolę. Ukrytą formę miłości i tęsknoty. Bo ona nie znika. Tylko chowa się na tle innych spraw. Przypomina, że życie płynie, a jeśli nie jest w pełni przeżywane, staje się smutne i zmarnowane. Jest przyjacielem, wartością, która w moim życiu pełni wiele ról.
Tak dla mnie wygląda tęsknota za bliskimi, którzy odeszli. Tak ją czuję.
Ta tęsknota nie tylko jest silna i intensywna. Ona daje siłę do życia pełnią życia, na 100%. I to w skrócie jest to, czym są jej odcienie z okazji Narodowego Tygodnia Świadomości Żałoby 2024.
W swoich myślach obejmuję wszystkich, którzy znają to uczucie, czy to czują w ten sam sposób, czy inaczej.
Bo w takich kwestiach tylko ci, którzy to przeżyli, rozumieją, że ma ono tak wiele kolorów i odcieni, że żadna paleta nie wystarczy. Najważniejsze jest to, aby kolory tych odcieni były tymi, z którymi WY rezonujecie i przez które płyniecie przez życie. To, co ta tęsknota wnosi do naszego życia, jest tylko NASZE.
Życzę Ci świąt, które będą naprawdę Twoje – nie takie, jakie „powinny” być, nie takie, jak „wypada”, ale dokładnie takie, jakie czujesz, że muszą być dla Ciebie.
Marta Watroba